Proszę Państwa.
Uwaga wszystkich skupia się na niesprawnym systemie informatycznym PKW. Niesłusznie! Przecież na najniższym szczeblu głosy i tak były liczone ręcznie i dopiero później przesyłane wyżej. Faktycznie awaria systemu sama w sobie jedynie przedłuża licznie głosów na wyższych szczeblach komisji i być może rozzuchwaliła fałszerzy, ale nic poza tym! Źródłem fałszerstw i nieporozumień jest w mojej ocenie sam sposób głosowania poprzez zaznaczanie krzyżykiem kandydata. Już 3 lata temu Janusz Korwin-Mikke zgłaszał do prokuratury niezwykłą korelację pomiędzy liczbą głosów nieważnych, a wynikiem PSL. Wystarczy dostawić jeden krzyżyk by cała karta była nieważna. To bardzo prosty i jak widać wykorzystywany sposób. A są przecież inne możliwości! Mi najbardziej do gustu przypadły dwie:
1. Sposób w którym kolejność nazwisk na liście jest losowana, a karta do głosowania oznaczona specjalnym numerem seryjnym. Przed wrzuceniem do urny nazwiska są odrywane od kratek gdzie można postawić krzyżyk. to sprawia, że komisja nie wie na kogo oddano głos po wyjęciu z urny więc dostawianie krzyżyka nie ma sensu bo można trafić niechcący „tego słusznego i właściwego”:
http://www.ted.com/talks/david_bismark_e_voting_without_fraud?language=pl
2. Następny sposób to naklejka zamiast krzyżyka. Naklejka z kodem kreskowym i numerem przerywana na pół. Jedną połówkę naklejałoby się przy kandydacie zamiast krzyżyka, a drugą zabierało do domu by później móc zweryfikować swój głos. Przy ścisłej kontroli naklejek nie ma szans na sfałszowanie wyborów. Nie ma też szans na to, że niedoinformowany wyborca odda za dużo głosów. Na karcie do głosowania musi być też pozycja „Żaden z kandydatów nie spełnia moich oczekiwań”, co będzie uznane za głos nieważny.
Dodatkowo jako zawodowy programista przychylam się do propozycji Partii Libertariańskiej, aby kod źródłowy systemu PKW był otwarty. Pozwoli to na stworzenie społeczności, która będzie nieodpłatnie znajdować wszelkie błędy i niedociągniecia w systemie. Gdyby taką społeczność stworzyć to już na przyszłoroczne wybory parlamentarne mielibyśmy świetny system!
Niestety obawiam się, że wybory samorządowe nie będą powtórzone, co nie znaczy, że nie powinniśmy naciskać na rządzących aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości! Już w sobotę protest w Gdańsku i chciałbym aby powyższe założenia znalazły się w żądaniach do rządzącej postkomuny.